Sprzedaż Obraz na płotnie Objawienie Matki Boskiej z Lourdes z Bernadettą 40x30cm: p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%; } Obraz na płótnie 40x30cm przedstawiający Objawienie Matki Boskiej z Lourdes z Bernadettą. Obraz przedstawia prawdziwą operę sztuki sakralnej, pochodząca z archiwów Braci Spis treści Licheń Sanktuarium w Licheniu Bazylika w Licheniu Obraz Matki Boskiej Licheńskiej Licheń – msze i nabożeństwa Licheń – noclegiLicheń Licheń jest niewielką wsią w powiecie ślesińskim (woj. wielkopolskie). Choć już w XV wieku cieszył się lokacją miejską, później utracił swój status. Jest jednak szczególnym miejscem na religijnej mapie Polski. Od XIX wieku znajduje się tu sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, które roczne przyciąga 1,5 miliona pielgrzymów rocznie. Od 1949 roku licheńskie sanktuarium znajduje się pod opieką Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Natomiast w roku 2004 oddano obiekt, który dziś stanowi o wizerunku Lichenia – gigantyczną bazylikę, która z miejsca stała się największym kościołem w Polsce i jednym z największych w Europie. Sanktuarium w Licheniu Historia sanktuarium w Licheniu w nieodłączny sposób wiąże się z pobliskim lasem grąblińskim. Tutaj właśnie w 1844 roku miejscowy kowal Tomasz Kłosowski, były żołnierz armii napoleońskiej (uczestnik wielkiej bitwy pod Lipskiem), zawiesił na gałęzi obraz Najświętszej Maryi Panny z białym orłem na piersi. Obraz ten znalazł w czasie pielgrzymki do Częstochowy we wsi Lgota, zaś przedstawiony na nim wizerunek Maryi do złudzenia przypominał mu postać, która miała mu się ukazać kilkadziesiąt lat wcześniej, gdy modlił się ciężko rany na polu bitwy. W roku 1850 przed obrazem w lesie grąblińskim, Matka Boska kilkukrotnie miała się objawić miejscowemu pasterzowi Mikołajowi Sikatce, prosząc między innymi o przeniesienie jej wizerunku w bardziej godne miejsce. 2 lata później trafił on do kościoła w Licheniu. W 1967 roku obraz Matki Boskiej Licheńskiej został koronowany przez kardynała Stefana Wyszyńskiego. W wydarzeniu udział wzięło ponad 100 tysięcy wiernych. Natomiast w roku 2006 wizerunek Matki Boskiej Licheńskiej został przeniesiony do okazałej bazyliki, która na licheńskich polach stanęła 2 lata wcześniej. Bazylika w Licheniu Bazylika w Licheniu powstała w zaledwie 10 lat. Gigantycznych rozmiarów obiekt ma: 139 metrów długości, 162 metry szerokości (elewacja frontowa), 77 metrów szerokości nawy głównej z kaplicami, 44 metry wysokości nawy głównej, 103 metry wysokości w części głównej (krzyż nad kopułą), 141 metrów wysokości wieży wraz z krzyżem, 300 000 metrów sześciennych kubatury, 23 000 metrów kwadratowych powierzchni, 365 okien, 52 wejścia, 33 stopnie schodów. Na górnym poziomie bazyliki w Licheniu znajduje się 3 tysiące miejsc siedzących i 7 tysięcy stojących. Na placu przed świątynią zaś mieści się 250 tysięcy osób. Wszystko to sprawia, że znajdująca się w Licheniu bazylika jest: największym kościołem w Polsce, ósmym co do wielkości kościołem w Europie, dwunastym największym kościołem na świecie. Inicjatorem budowy bazyliki w Licheniu był ksiądz Eugeniusz Makulski. To w dużej mierze jemu właśnie Licheń zawdzięcza swoją obecną rangę i pozycję, w dowód uznania czego został on dożywotnio mianowany kustoszem sanktuarium. W 2019 r. nad sylwetką księdza Makulskiego zebrały się jednak ciemne chmury, w związku z emisją głośnego dokumentu Tomasza Sekielskiego, traktującego o kontaktach seksualnych duchownych z nieletnimi. Kilka dni po premierze filmu, Księża Maranie zasłonili pomnik ukazujący postać kustosza klęczącego przez Janem Pawłem II. Obraz Matki Boskiej Licheńskiej Obraz Matki Boski Licheńskiej, który za sprawą wspomnianych wyżej objawień jest przedmiotem kultu, najprawdopodobniej został namalowany w XVIII wieku. Jego autor pozostaje nieznany. Z czysto artystycznego punktu widzenia wiadomo, że jest on olejną kopią XVI-wiecznego obrazu Matki Bożej z Rokitna. Namalowany został na niewielkich rozmiarów deseczce pokrytej kredą (zaledwie 9,5 x 15,5 centymetra). Przedstawia Maryję z głową zwróconą w lewo, lekko pochyloną, ze spuszczonymi oczami. Obraz kilkukrotnie poddawany był renowacji, nigdy jednak tknięta nie została sama twarz Matki Bożej. Kościół podaje, że z obrazem wiążą się cuda uzdrowień, do których doszło w roku 1852, w czasie epidemii cholery. Licheń – msze i nabożeństwa W Licheniu msze i nabożeństwa odprawiane są w bazylice, ale też w kaplicy Serca Jezusowego, kościele św. Doroty oraz kościele Matki Bożej Dziesięciu Cnót Ewangelicznych. Jeśli chodzi o bazylikę, do której przybywa większość pielgrzymów, układ mszy i nabożeństw wygląda następująco. msze święte: poniedziałek-piątek (oprócz IX i X), godz.: sobota: niedziele i święta: pierwszy poniedziałek miesiąca: w intencji ojczyzny; drugi poniedziałek miesiąca: w intencji uzależnionych; trzeci poniedziałek miesiąca: w intencji poszanowania życia; pierwszy wtorek miesiąca: w intencji wspólnoty kościoła; drugi wtorek miesiąca: w intencji nękanych przez złego ducha; trzeci wtorek miesiąca: w intencji wspólnoty modlitewnej i ich rodzin; każda środa: w intencji chorych, po mszy św. błogosławieństwo dla chorych; każda sobota: w intencji małżeństw i rodzin; drugi czwartek miesiąca: Msza św. za wstawiennictwem św. St. Papczyńskiego; nabożeństwa: apel Maryjny: poniedziałek - czwartek apel Maryjny, różaniec i procesja ze światłami: piątek-sobota różaniec: poniedziałek - piątek sobota - po apelu Maryjnym, niedziela godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP: w soboty i niedziele po mszy świętej o godz. nowenna do Matki Bożej Licheńskiej: sobota koronka do Miłosierdzia Bożego: sobota - niedziela Licheń – noclegi Licheń noclegi – to jedno z najczęstszych zapytań, wpisywanych w internetowe wyszukiwarki przez pielgrzymów wybierających się do licheńskiego sanktuarium. Oprócz prywatnych, indywidualnych kwater, wierni zatrzymać się mogą w takich miejscach na terenie samego sanktuarium, jak: Dom pielgrzyma Arka, oddalony od bazyliki o 200 metrów, posiada 188 pokoi, w których znajduje się 747 miejsc noclegowych (najwięcej jest pokoi czteroosobowych). Pokoje są wyposażone w łazienki. Ceny – od 70 złotych za pokój 1-osobowy do 300 zł za pokój dziesięcioosobowy. Dom pielgrzyma Betlejem, położony w nowej części sanktuarium. Oferuje 288 miejsc noclegowych. Ceny: 70 zł/pokój 1 osobowy, 110 zł – dwuosobowy i 130 zł – trzyosobowy. Dom pielgrzyma Nazaret – mieści się w lesie grąblińskim. Bardziej kameralny, oferuje nocleg dla 48 gości. Ceny – od 60 zł za pokój jednoosobowy do 160 zł za studio dla 5 osób. Czytaj: Jasna Góra w Częstochowie. Msze, zwiedzanie, parking Medjugorie - objawienia Matki Boskiej. 10 tajemnic Gietrzwałd - msze w sanktuarium, objawienia, noclegi Bibliografia Sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski, Dzieje Cudownego Obrazu, Miesięcznik Rodzin Katolickich, Oceń artykuł (liczba ocen 1) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie! Tysiące ludzi umrze na polach i w domach!Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej należy do grona największych i najbardziej znanych w Polsce.Początki sanktuarium Bitwa pod Lipskiem, mal. Vladimir Ivanovich Moshkov Historia objawień w Licheniu sięga 1813 r. kiedy to Matka Boska objawiła się Tomaszowi Kłossowskiemu, po tym jak został ranny w bitwie pod Lipskiem. Następne objawienie datowane jest na 1850 r. gdy Maryję zobaczył Mikołaj Sikatka. Wizjonerzy z Lichenia W Licheniu Matka Boża objawiła się dwóm mężczyznom w pewnym odstępie czasu: 1. Tomasz Kłossowski Pochodził z Izbicy Kujawskiej. Żył w latach 1780 – 1848. Był dziedzicem rozległych terenów, jednak zaborcy pozbawili go majątku. Osiadł w Izabelinie koło Lichenia, gdzie wybudował kuźnię i pracował jako kowal. W październiku 1813 r. brał udział w walkach z udziałem wojsk Napoleona pod Lipskiem i został ciężko ranny. Wtedy też zobaczył Matkę Bożą. Tomasz Kłossowski i Matka Boska źródło: 2. Mikołaj Sikatka – mieszkał w Grąblinie. Żył w latach 1787 – 1857. Pracował w miejscowym dworze przy koniach. Matka Boża objawiła mu się w roku 1850. Miał on wtedy 63 lata. W niektórych dokumentach figuruje nazwisko Sikaczyk lub Sikacz. Prawdopodobnie różnice wynikają z miejscowej gwary. Mikołaj Sikatka i Matka Boska źródło: Objawienia w Licheniu – przebieg wydarzeń W 1813 roku polski żołnierz Tomasz Kłossowski został ciężko ranny w bitwie pod Lipskiem. Przerażony, zwrócił się do Maryi po pomoc. Zaczął się modlić: „Matko Boża, Opiekunko moja, Panno Najświętsza, Przeczysta, pochyl się nade mną i uratuj mnie. Nie pozwól mi umrzeć. A jeżeli taka jest wola Boga Wszechmogącego, pozwól, bym chociaż wrócił do ojczystej ziemi, i bym tam został pochowany. Matko Chrystusowa, usłysz mnie” (Spiss 2007: 64). Matka Boża nie kazała na siebie długo czekać. Ukazała się w złotym płaszczu i koronie na głowie, a do piersi tuliła białego orła. Uspokoiła Tomasza i obiecała szczęśliwy powrót do domu. Żołnierz musiał za to spełnić pewne zadanie. Kazała mu, aby przyjrzał się jej uważnie, a potem znalazł obraz na którym wygląda tak samo jak teraz. Obraz ten miał umieścić w swojej ojczyźnie, tak aby każdy mógł się przed nim pomodlić i uzyskać łaskę: „Tomaszu, błagałeś mnie o pomoc, więc jestem. Matka kocha swoje dzieci. Nie umrzesz tutaj. Wyzdrowiejesz i wrócisz do ojczyzny. Pragnę jednak, abyś odnalazł mój wizerunek, takiej, jaką mnie teraz widzisz. Proszę, przekaż go do publicznej adoracji” (Spiss 2007: 65). Po długich poszukiwaniach, w 1836 roku Tomasz Kłossowski odnalazł obraz we wsi Lgota pod Częstochową. Umieścił go na drzewie w Lesie Grąblińskim blisko Lichenia. Przychodził w to miejsce codziennie, aż do dnia swojej śmierci w sierpniu 1848 r. Opowiedział o obrazie w swojej wsi, jednak w tym odludnym miejscu niewielu ludzi mogło się przed nim modlić. Regularnie za to przychodził pobożny pasterz Mikołaj Sikatka. Matka Boska Licheńska źródło: W 1850 roku ukazała mu się Maryja. Mikołaj odmawiał różaniec, gdy podeszła do niego piękna kobieta i powiedziała mu, że jeśli ludzie się nie nawrócą to czeka ich sroga kara: „Ludzie są źli. Jeżeli się nie nawrócą, wybuchnie wkrótce straszna wojna; wielu ucierpi. Pojawi się zaraza i mnóstwo ludzi umrze. Mikołaju, idź teraz do sosny, na której wisi obraz i zrób tam porządek, bo cały naród tu przyjdzie i wiele łask czerpać będzie” (Schmertzing 2008: 44). Maryja po tych słowach zniknęła. Mikołaj jednak nikomu nie przekazał słów Matki Boskiej, bo bał się że zostanie wyśmiany. Któregoś razu, gdy klęczał przed wizerunkiem Maryji znów usłyszał kroki i zobaczył tę samą kobietę, która powiedziała mu: „Ludzie są źli. Obrażają Boga ciężkimi grzechami. Mojego Syna ogarnia gniew i wkrótce ukarze cały świat. Błagam Go, ale nie mogę dłużej powstrzymywać Jego karzącej ręki. Jeżeli ludzie się nie poprawią, wkrótce spadną karzące ciosy. Europą wstrząśnie długa mordercza wojna. Morza zaczerwienią się od krwi. Wielu ludzi poniesie śmierć, a zewsząd będzie słychać płacz wdów i sierot.
Wiadomość o objawieniu Maryi na La Salette rozeszła się bardzo szybko po całej Francji i wywarła głębokie wrażenie. Nastąpiło odrodzenie duchowe. Wiele osób podejmowało ogromny wysiłek pielgrzymowania pokutnego na górę La Salette. Przez pierwszy rok od objawień około sto tysięcy osób odprawiło taką pielgrzymkę i wkrótce
W poprzednich latach w majowe południe tłum wiernych otaczał jedną z kaplic w Lesie Grąblińskim, kryjącą pień sosny, na którym zwieszony był niegdyś Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej. Wierni corocznie dziękowali za dar objawień podczas Eucharystii odprawianej w lesie grąblińskim. W tym roku ze względu na pandemię uroczyste obchody w Grąblinie się nie odbyły, ale księża marianie upamiętnili rocznicę podczas Mszy Św. w licheńskiej bazylice. – Słowa, które podczas objawień usłyszał Mikołaj są ważnymi i aktualnymi także dzisiaj. Maryja zaprasza do nawrócenia, postu i modlitwy. Idąc tą drogą można wiele osiągnąć – w naszej doczesnej pielgrzymce i mając nadzieję na życie wieczne – mówił w homilii ks. Bogusław Binda, przełożony licheńskiej wspólnoty księży i braci marianów. Licheńskie sanktuarium zaprasza na swoim profilu facebookowym na wirtualny „Spacer z przewodnikiem”. Film pokazuje ciekawostki o lesie grąblińskim, opowiada o samych objawieniach i późniejszych wydarzeniach z życia pasterza, któremu ukazała się Matka Boża. Las grąbliński, miejsce objawień Matki Bożej Licheńskiej, stanowi ważną część licheńskiego sanktuarium. Na kilku hektarach dawnej puszczy sosnowej znajdują się, otoczone szczególną czcią, miejsca objawień Matki Bożej oraz połączone alejkami stacje Drogi Krzyżowej. Pielgrzymi mogą też przejść dróżką różańcową, która powstała w odpowiedzi na nawoływanie Maryi o nawrócenie i modlitwę różańcową. W lesie znajduje się także kościół Matki Bożej Dziesięciu Cnót Ewangelicznych i jedyny klasztor sióstr anuncjatek w Polsce, które otaczają sanktuarium swoją modlitwą. (pmd)
13 czerwca 1921 roku. Pośród wielu pielgrzymów, którzy tego dnia udali się do Fatimy, by śpiewać i wznosić modły do Matki z Nieba, zjawiła się w domu pani Marii Rosy (mamy Łucji) pewna nieznana kobieta, przysłana przez księdza biskupa (diec. Leiria) w celu zabrania Łucji do Porto. Była to dobra okazja, aby nie wzbudzać podejrzeń. Początki sanktuarium licheńskiego owiane są legendą. Podobno zaczynają się od wizji, jaką ranny żołnierz, Tomasz Kłossowski miał na polu bitwy pod Lipskiem w 1813. Następnie objawień w Lesie Grąblińskim niedaleko Lichenia doświadczył miejscowy pasterz – Mikołaj Sikatka. Na ile legendy o objawieniach licheńskich można traktować jako zapis historyczny? Myślę, że najlepiej spojrzeć na nie jako przejaw wierzeń i tęsknot społeczeństwa polskiego pod zaborami. To, jak interpretowano rzeczywistość, również jest częścią naszej historii. Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii chrześcijańskiej. Objawienia i początki sanktuarium Licheń Stary - historia miejscowości Licheń Stary leży we wschodniej części województwa wielkopolskiego nad Jeziorem Licheńskim. Najbliższym miastem jest Konin. Na obszarze tych ziem odkryto ślady osadnictwa przynajmniej od czasów kultury przeworskiej. Przebiegał tędy słynny szlak bursztynowy. Prawdopodobnie istniało też jakieś miejsce kultu. Legenda głosi, że z kamieni wziętych z ołtarza boga Licho zrobiono krzyż kamienny. Nie wiadomo, ile jest w tym prawdy. Krzyż romański istnieje do dziś, wykonany został w 1151 roku na polecenie wojewody konińskiego Piotra Włostowica, wiernego palatyna i przyjaciela Bolesława Krzywoustego. (por. Durydiwka M., 2014: s. 45) W epoce nowożytnej, do czasów potopu szwedzkiego miejscowość posiadała prawa miejskie. W 1655 r. została doszczętnie zniszczona, a mieszkańcy wymordowani. W XIX wieku Licheń od dawna był wsią. Przechodził kolejno w posiadanie kilku rodów szlacheckich. Jednak historia samego sanktuarium zaczyna się zupełnie gdzie indziej... Tomasz Kłossowski – objawienie na polu bitwy Tomasz Kłossowski (ur. 1780) należał do zubożałej szlachty. Stracił majątek w jednym z wczesnych powstań przeciw zaborcom. Służył w armii napoleońskiej. Według tradycji miał uczestniczyć w 1813 roku w bitwie pod Lipskiem, gdzie został poważnie ranny. Bał się, że to jego ostatnie chwile, kiedy zobaczył zbliżającą się postać kobiecą, w amarantowej sukni i ze znakiem białego orła na piersi. Jako pobożny katolik rozpoznał w niej Matkę Bożą. Obiecała mu, że przeżyje, tylko musi odnaleźć jej najwierniejszy wizerunek. (Spiss M., 2007:s. 65; Durydiwka M.: s. 45) Po wojnie został kowalem. Nie zapomniał też o swojej obietnicy. Zaczął poszukiwania obrazu Madonny z orzełkiem na piersi i w koronie na głowie. Znalazł go dopiero 36 lat później, kiedy wracał z pielgrzymki do Częstochowy. We wsi Lgota (dziś powiat kłobucki) obraz wisiał w przydrożnej kapliczce. Za zgodą właściciela zabrał go do domu. W 1844 roku przeszedł ciężką chorobę, po której powiesił obraz w kapliczce w lesie grąblińskim, żeby umożliwić kult również okolicznym mieszkańcom. Zmarł w 1848 roku. W tym miejscu wątek opowieści przejmuje inna postać związana z licheńską legendą – pasterz Mikołaj Sikatka. Mikołaj Sikatka – wizja odrodzenia Polski Mikołaj Sikatka (ur. 1787) był pasterzem w gospodarstwie Jana Pachlika w Grąblinie. Chociaż wiele różniło go od Kłossowskiego, to obaj mieli duże nabożeństwo do Maryi. Sikatka opiekował się obrazem w lesie grąblińskim. W latach 1850-52 miał doświadczyć objawień maryjnych, z których dowiedział się o ważnych przyszłych wydarzeniach. Chociaż objawienia Sikatki nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół, to stanowią ważną część legendy licheńskiej. Mikołaj Sikatka otrzymał informację, że wkrótce nadejdzie epidemia cholery, Maryja zapewniła jednak, że każdy, kto jej zaufa, może mieć nadzieję na ocalenie. Poza tym, jak w wielu relacjach z objawień maryjnych i tu znalazło się nawoływanie do modlitwy – szczególnie różańcowej. W objawieniach była też przekazana wiadomość o odrodzeniu niepodległej Polski. To, jak również obecność białego orła na obrazie, zaniepokoiło władze carskie. Z braku innego winnego zaaresztowano Sikatkę, który przesiedział w więzieniu dwa lata. Był torturowany i próbowano go zmusić do zmiany zeznań, ale nie ugiął się. Wyszedł dzięki wystawionemu przez miejscowego lekarza fałszywemu zaświadczeniu o chorobie psychicznej. Mikołaj Sikatka zmarł w 1857 roku. Wybuch epidemii w 1852 roku sprawił, że coraz więcej osób zaczęło wierzyć w opowieści Sikatki. W tym czasie obraz przeniesiono do kaplicy cmentarnej w Licheniu, żeby zabezpieczyć go przed wandalami. W 1858 roku natomiast przeniesiono go do kościoła św. Doroty. (Durydiwka M.: s. 46), który do 2006 roku był główną świątynią licheńskiego sanktuarium. Od kościoła do bazyliki Dwie historie jednego obrazu Od czasu objawień miejsce stało się celem pielgrzymek. Sanktuarium licheńskie jest bardzo charakterystyczne dla polskiej pobożności. Kiedy czytamy o historii Lourdes czy Fatimy lub innych znanych sanktuariów, to w pierwszej kolejności wiadomość przekazana w objawieniach jest kierowana do całego świata lub regionu (por. też objawienia w Kibeho czy objawienia amsterdamskie). Tutaj cała legenda jest ściśle związana z próbą odzyskania przez Polskę niepodległości. Matka Boża nie objawia się dzieciom czy wiejskim dziewczynom. Pierwszy widzi ją na polu bitwy żołnierz napoleoński. To on jest inicjatorem lokalnego kultu. Charakterystyczny jest też wygląd Madonny, której głównym atrybutem jest biały orzeł na piersi (czy jak określają to niektórzy autorzy „tulonym do piersi” - por. Spiss M.: s. 65). Obraz ma też drugą, bardziej ludową i bardziej tradycyjną historię. Ubogi pasterz widuje Madonnę, która ostrzega go przed zarazą. Kiedy jej ostrzeżenie się spełnia, w okolicy zaczyna się upowszechniać kult obrazu. Chociaż w tej drugiej historii też nie zabrakło wątku związanego z dziejami Polski. Razem dwie opowieści tworzą spójną, choć bardzo zróżnicowaną narrację. W warunkach zaborów przemawiały do wyobraźni polskiej inteligencji i szlachty oraz do uczuć religijnych polskiego ludu. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat Pani Wszystkich Narodów? Popularność Lichenia w XX wieku Po odzyskaniu niepodległości w 1919 roku sanktuarium nadal funkcjonowało, chociaż nie cieszyło się taką popularnością jak np. Częstochowa. Trzeba pamiętać, że okres końca XIX i początku XX wieku był dla Kościoła Katolickiego czasem rozwoju pobożności maryjnej wspieranej przez Watykan. (Kumor B., 2001: s. 98) To odbijało się na praktykach religijnych w Licheniu i innych podobnych ośrodkach. Fontanna anioła w parku licheńskim jest jednym z najnowszych atrakcji sanktuarium - fot. domena publiczna W czasie II wojny światowej sanktuarium zostało splądrowane, a obraz został ukryty przez mieszkańców w pobliskim majątku szlacheckim w Malińcu. Po wojnie co prawda zapanował pokój, ale dla katolików w Polsce nie był to łatwy czas. Kraj dostał się w strefę wpływów Związku Radzieckiego i ideologii komunistycznej. Do 1947 roku władze nie interesowały się specjalnie kościołem. (Kumor B.: s. 476) Jednak było wiadomo, że prędzej czy później musi dojść do spięcia. Obie strony były sobie wrogie ideologicznie. Obie reprezentowały siłę wykraczającą poza lokalną politykę. Szczególnie niebezpieczny dla katolików był okres stalinowski. Trudne czasy nierzadko okazują całkiem owocne dla miejsc, które ludzie traktują jako ostoję wyznawanych wartości. Tak było też z Licheniem. W 1949 roku opiekę nad sanktuarium objął zakon księży marianów. W 1967 roku obraz został koronowany przez ówczesnego prymasa kard. Wyszyńskiego. (Durydiwka M.: s. 47) Ośrodek znów stał się symbolem patriotyczno-religijnego oporu. W latach 1976-85 wzniesiono Kalwarię (górę nawiązującą do biblijnej golgoty) z kaplicami, drogą krzyżową i źródełkiem, podobno o uzdrawiających właściwościach. Dzięki temu coraz prężniej zaczęła się tu rozwijać również turystyka sakralna. Budowa i popularność bazyliki W 1994 roku rozpoczęła się budowa kościoła wotywnego na 2000 rok. Jest to trzeci kościół jubileuszowy w Polsce, obok kościoła Opatrzności Bożej w Wilanowie i kościoła Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. W 2004 roku kościół został uroczyście poświęcony, w 2005 roku otrzymał tytuł bazyliki mniejszej, a rok później przeniesiono tu obraz Matki Boskiej Bolesnej, zwanej też Licheńską. (Durydiwka M.: s. 48) Budowa bazyliki, po wybudowaniu innych obiektów turystyki sakralnej (Kalwaria, droga krzyżowa i kaplice w lesie grąblińskim) Licheń stał się jednym z najczęściej odwiedzanych sanktuariów w Polsce. Przyjeżdżają tu nie tylko wierni katoliccy. Świątynia, której projekt architektoniczny i zastosowane materiały budzą kontrowersje wśród architektów i historyków sztuki, przyciąga również ciekawskich turystów. Jest warta zobaczenia chociażby ze względu na te kontrowersje. Poza tym jest to obecnie największy kościół w Polsce. Kompleks architektoniczno-urbanistyczno-ogrodowy w Licheniu jest znakiem swoich czasów. Połączeniem parku tematycznego i miejsca kultu, z patriotyczną historią w tle. A wszystko zaczęło się od powstańczej legendy i leśnej kapliczki... Autor: Ludwika Wykurz Bibliografia: Małgorzata Durydiwka, Funkcja turystyczna Lichenia Starego, czyli od miejsca kultu o znaczeniu lokalnym do nowej przestrzeni turystyczno-sakralnej, w: Peregrinus Cracoviensis 2014, 25 (2), Maria Spiss, Objawienia maryjne w Polsce, Kraków 2007 Bolesław Kumor, Historia Kościoła, t. VIII: Czasy najnowsze. 1914-1992, Lublin 2001 Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 100,0% czytelników artykuł okazał się być pomocny Objawienie Matki Bożej w Quito (1610-1634) – ku przemyśleniu!!! MEDALIK ŚW. BENEDYKTA,,Obawiając się o życie wieczne tej siostry, matka Marianna gorąco prosiła Pana Jezusa o uratowanie jej duszy. Zrozumiała wtedy, że jej prośba będzie wysłuchana, jeśli zgodzi się na przeżywanie duchowo pięciu lat kar piekielnych.

Ludzie powinni odmawiać różaniec i błagać Boga o zmiłowanie. Idź do sąsiednich wsi i zbieraj pieniądze na msze święte. Wszyscy, także najubożsi, powinni złożyć jakiś datek, tak by księża mogli odprawić mszę świętą o odwrócenie kar i chorób. Gdy kapłan z przenajświętszą Krwią i Ciałem Chrystusa w rękach stoi przed Bogiem, zawsze sprowadza Boże miłosierdzie, uzyskuje przebaczenie grzechów i wiele łask. Dlatego naród powinien słuchać księży i stosować się do ich napomnień. Inaczej wszystko pójdzie na zatracenie (…)” (Schmertzing 2008: 45). Matka Boska dała Mikołajowi także zadanie: „Staraj się Mikołaju, by obraz ten był czczony i należycie chroniony przed zniewagami ludzi niewierzących. Cały naród winien pokutować, a wówczas Bóg poprowadzi go drogą krzyżową ku duchowej świetności. Jeżeli jednak nie dojdzie do powszechnej poprawy, pokuty za popełnione grzechy, do pojednania i pokoju pomiędzy krewnymi i znajomymi, do prawdziwego nawrócenia się, ten nieszczęsny naród spotkają cierpienia i nowe prześladowania. Najlepsi jego synowie zginął w walce, zdradzeni i opuszczeni przez fałszywych sprzymierzeńców” (Schmertzing 2008: 45-46). Jednak i tym razem Mikołaj nie podzielił się z nikim swoją wizją. Ponownie Matka Boska ukazała mu się 15 sierpnia 1850 roku, w święto Wniebowzięcia. Pasterz ujrzał płonącą kulę opadającą z nieba. Nagle stanęła przed nim Maryja, ale tym razem wyglądała jak na obrazie Bolesnej Królowej Polski. Przemówiła ona do niego tak: „Ludzie nadal grzeszą i w ogóle nie myślą o nawróceniu się i poprawie. Nie trzeba będzie długo czekać, aż Bóg ich ukarze. Pojawi się straszliwa choroba. Wielu ludzi – starcy, młodzież i niemowlęta – nagle umrze na nią. Osierocone dzieci będą płakać z żalu nad rodzicami. Następnie wybuchnie straszliwa wojna, w której zginął miliony ludzi. Miłosierdzie Boże jest niezmierzone. Wszystko może się jeszcze obrócić na dobre. Gdy naród wyda na świat świętych ludzi, wszystko da się jeszcze uratować. Potrzebujemy świętych matek! Kocham wasze dobre matki, podtrzymuję na duchu i rozumiem je, ponieważ sama byłam tak boleśnie doświadczoną Matką. Podstępne zamiary waszych wrogów roztrzaskają się o wasze matki. Dają one narodowi wiele bohaterskich dzieci. Gdy będzie szaleć wojna światowa, wywalczą ojczyźnie wolność. Diabeł posieje niezgodę pomiędzy braćmi. Dawne rany nie zostaną jeszcze wyleczone i nie minie jedno pokolenie, gdy ziemia, morze i powietrze staną się tak napełnione krwią jak nigdy dotąd. Ziemia będzie pełna łez i krwi, przysypana popiołem. W sercu kraju młodzi ludzie będą ginąć na ołtarzu ofiarnym. Niewinne dzieci będą umierać, ale ci męczennicy będą za was błagać przed tronem Boga sprawiedliwego, gdy dojdzie do ostatecznej walki o duszę całego narodu. W ogniu tych długotrwałych prób wiara zostanie oczyszczona, a nadzieja i miłość nie wygasną. Będę z wami, chroniąc was i krzepiąc, tak jak pomagam całemu światu. Narody ze zdumieniem zobaczą, że z Polski nadchodzi nadzieja dla umęczonej ludzkości. Wszystkie serca zaczną z radości bić mocniej, jak nigdy nie było od tysiąca lat. Będzie to najważniejszy znak dany narodowi ku wzmocnieniu i opamiętaniu się. Zjednoczy on cały naród. Następnie spłynął na ten umęczony i upokarzany naród i kraj niezwykłe łaski, jakich nie było od tysiąca lat. Młode serca ożyją, seminaria i klasztory zapełnią się. Polskie serca zaniosą wiarę na Wschód i na Zachód, na Północ i na Południe. Pokój Boży zapanuje na ziemi. Mikołaju, opowiedz to wszystkim, napomnij ich i pociesz. Powiedz, by czynili pokutę i byli czujni! Gdy nadchodzą dla narodu ciężkie czasy, a smutek przepełnia serca, ci, którzy będą przychodzić do tego pełnego łask obrazu i będą się tu modlić i pokutować, nie zginął, lecz zostaną pocieszeni i uratowani. Gdy naród polski się nawróci, zostanie napełniony otuchą i wysłuchany jako wzór dla innych narodów. Diabeł będzie co prawda z nim walczyć, by nie dopuścić do tej odmowy, ale ostateczne zwycięstwo należeć będzie do mnie. Nie dajcie się oszukać diabelskiemu smokowi i bądźcie wierni Bogu, a ja roztoczę nad wami mój płaszcz ochronny. Mój obraz należy przenieść z lasu na inne, bardziej godne miejsce. Będą do niego pielgrzymować ludzie z całej Polski. Prędzej czy później powstanie tu wspaniały kościół. Jeżeli ludzie tego nie uczynią, poślę im anioła, by tak się stało. Powstanie tu również klasztor, w którym moi synowie będą mi służyć. Między klasztorem a Biniszewem (wioska w pobliżu Lichenia) zostanie zbudowana szosa. Ty, Mikołaju, będziesz musiał jeszcze wiele wycierpieć. Ale nie daj się zastraszyć! Powiedz ludziom o tym, co widziałeś i słyszałeś. A na dowód, że to, co słyszałeś, jest prawdą, zostaniesz teraz odmłodzony” (Schmertzing 2008: 46-47). Mikołaj rzeczywiście został odmłodzony, jego twarz się wygładziła, a włosy odzyskały dawny kolor. Mikołaj zrobił to, co kazała mu Maryja. Jej przepowiednia sprawdziła się w całości, gdyż niedługo potem Mikołaj został aresztowany i torturowany, a ostatecznie uznano go za umysłowo chorego. W carskim więzieniu całymi dniami modlił się o nawrócenie wszystkich ludzi. Właśnie wtedy wybuchła epidemia cholery. Ze wszystkich stron ciągnęły ku obrazowi rzesze ludzi. Błagali o pomoc i opiekę. Modlili się przed cudownym obrazem. Przybywali nie tylko katolicy, ale także protestanci i Żydzi. 5 września 1852 roku komisja biskupów oświadczyła, że przy obrazie Matki Bożej dzieją się cuda, zatem jest godny czci. 29 września 1852 roku obraz Matki Bożej został uroczyście przeniesiony do kaplicy w Licheniu. Po 5 latach przeniesiono go do kościoła pw. św. Doroty, gdzie znajdował się blisko 150 lat. Księża marianie, pod przewodnictwem ówczesnego kustosza Sanktuarium ks. Eugeniusza Makulskiego MIC postanowili rozpocząć budowę świątyni godnej Matki Bożej Licheńskiej. Budowa bazyliki trwała 10 lat, od 1994 do 2004 roku. 2 lipca 2006 roku Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej przeniesiono z kościoła św. Doroty do bazyliki Matki Bożej Licheńskiej. Bazylika Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski fot. Czechu81, CC BY-SA Do 1939 roku w parafii licheńskiej zanotowano 3 tysiące przypadków cudownych uzdrowień z nieuleczalnej choroby. Natomiast Mikołaj Sikatka zmarł 1857 roku. Po 40 latach od jego śmierci stwierdzono, że ciało pozostało nienaruszone. Pieśń „Obraz Pani z Nieba Dworu” z 1873 r. Obraz Pani z Nieba Dworu, Mieszkał przez ośm lat w boru, Grąblińskim tak jest nazywany, Przez kowala był oddany. Na sośnie był umieszczony, Od nikogo nie był czczony, Wierni go nie uważali, Niewierni szydzili, śmiali. Pasterz blisko gdy tam pasie, Osoba nagle zbliża się, I to mu zaraz wyrokuje, Ludziom mówić rozkazuje. By się do Boga wracali, Za grzechy pokutowali, Że Bóg karać będzie przecie, Nagłą śmiercią po wszym świecie. Wcale mu wierzyć nie chcieli, Tylko się z niego naśmiali, Chociaż mówił o cholerze, Nie jeden mówił nie wierzę. Jedni mówią, że zmyślenie, Drudzy, że krwi uderzenie, Do głowy cierpi ten stary, Że opowiada te kary. Pasterza na sąd stawiają, Tam go we wszystkiem badają, Krwi mu nie mało puszczają, Słabość rozumu przyznają. Gdy się kara Boska zbliża, Gdy się śmierć nagła rozszerza, W ten czas mędrzec minę traci, Jak widzi zmarłych współbraci. Gdy się wszystko prawdzi z sobą, Co pasterz mówił z osobą, Wten czas każden zadumany, Jak ubodzy, tak i Pany. Gdy się iści mowa jego, Że niemasz miejsca żadnego, Gdzie lud jako muchy padał, Pasterz mówią to powiadał. W ten czas to wszyscy strach mają, Jedni figurę stawiają, Drudzy obraz ze czcią wnoszą, Razem miłosierdzia proszą. Dwa miesiące tam zostaje, Tam mu wszystek lud cześć daje, We dnie, w wieczór, bez ustanku, I przez noc, aż do poranku. O tem się duchowna władza, Dowiada, tak się naradza, By obraz w kościół wniesiono, I tam go lepiej uczczono. Gdy dzień został przeznaczony, Jak miał być obraz wniesiony, O godzinie ósmej z rana, Światłość z obłoków sypana. Co się stała za rzecz wielka, Że się zlękła dusza wszelka, Widząc takie błyskawice, Choć pięknie świeciło słońce. Przeniesiona dnia drugiego, Z szacunkiem ludu licznego, Przez kapłanów do kościoła, Gdzie dopiero każdy woła. Tu strapieni skłopotani, Wszyscy się garną do Pani, Na twarze przed nią padają, Łzami swe lice skrapiają. Tu się grzesznicy zbierają, W sumieniu czystem zostają, Maryja nań w duchu woła, Spowiadaj się szczerze zgoła. Wiele matek oświadczyło, Że ich dzieci już konały, Skoro je ofiarowały, W moment pociechy doznały. Wszyscy wspólnie się zbiegają, Pieniem usty oświadczają, Że już wiele łask doznali, Skoro się tutaj udali. Niektórych już opuścili, Doktorzy, co ich leczyli, Apteka lekarstw nie miała, Na uleczenie ich ciała. Skoro się ofiarowali, W moment pociechy doznali, Bez ludzkiej nawet pomocy, Powstali prędko z niemocy. O Panienko nad pannami, Proś Syna Twego za nami, Pokaż Mu piersi wnętrzności, O Matko pełna litości. O Panienko Matko Boga, Niech nas minie ciężka trwoga, Broń głodu moru i wojny, Daj nam przeżyć wiek spokojny. O Matko niepokalana, Proś za nami Panów Pana, My Go też dzieci błagamy, Zmiłuj się Ojcze nad nami. Synu i Duchu Święty, Boże w Trójcy niepojęty, Prosim Cię wszyscy serdecznie, Daj z Sobą królować wiecznie. Amen. Bibliografia Spiss, M. 2007. Objawienia maryjne w Polsce, Kraków. Schmertzing, G. 2008. Tajemnica Maryi. Warszawa. Historia i przesłanie objawień, ( Tomasz Kłossowski, ( Mikołaj Sikatka, (

Licheń: 170. rocznica objawień Matki Bożej Licheńskiej. Każdego roku Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej 1 maja wspomina dzień, kiedy to w 1850 roku pasterzowi Mikołajowi Sikatce po raz pierwszy objawiła się w lesie grąblińskim Matka Boża. Wczoraj minęło 170 lat od tamtych wydarzeń.
Licheń to niezwykłe miejsce, pamiętam jeszcze z podstawówki, że przed pierwszą komunią i przed bierzmowaniem katechetki i księża organizowali nam wyjazd do Lichenia, celem upraszani Maryi o łaski dla nas na kolejnych etapach drogi do Boga. Wtedy jakoś tak inaczej się do tego podchodziło, jechaliśmy tam, ale nie do końca świadomi tego, co rzeczywiście wydarzyło się w Licheniu, w grąblińskim lesie. Nie mieliśmy pojęcia, jak ważnym były te wydarzenia, były one dla większości z nas tak samo nieprawdopodobne i odległe zarazem, jak rozstąpienie się morza, czy manna z nieba. Obce, niewyobrażalne i jakieś takie nielogiczne. Dziś nieco inaczej patrzę na to miejsce, na ten czas, w ogóle na kwestię objawień. W moim prywatnym odczuciu Licheń jest taką stolicą kultu Maryjnego w Polsce, to tutaj stoi tron, na którym siedzi Królowa Polski. Kiedy to wszystko się jednak zaczęło? Był październik 1813 roku, po stoczonej pod Lipskiem bitwie, w której wojska Napoleona przegrały, zliczano ofiary, a rannych próbowano ratować przed śmiercią wskutek zadanych ciosów. Wśród ciężko rannych był również Tomasz Kłossowski, kowal, będący mieszkańcem parafii Licheń. Mężczyzna był wyczerpany, a rany dawały się we znaki. Ostatkiem sił ledwie udało mi się doczołgać do pobliskich zarośli, tam ścisnął w ręku swój medalik z Maryją i począł się gorąco modlić, prosząc o łaskę dalszego życia. Modlitwa ta została wysłuchana. Kiedy słońce zmierzało ku zachodowi Kłossowski ujrzał Najświętszą Panienkę, jak szła przed siebie, ubrana w piękną amarantową suknię i złoty płaszcz z widocznymi symbolami Męki Jezusa na krzyżu i ze złotą koroną na głowie. Jej spojrzenie pałało smutkiem, spoglądała Ona na trzymanego przez Nią w rękach białego orła, tulonego do piersi. Podeszła do Tomasza, schyliła się nad nim i obiecała mu powrót do zdrowia, a także powrót do ojczystej ziemi. Poprosiła go również wówczas o odnalezienie jej wizerunku i umieszczenie go w publicznym miejscu, dostępnym dla wszystkich. Dzięki temu miała być możliwa jej opieka nad całym polskim narodem, a wszyscy Ci którzy przybywać mieli do miejsca, w którym obraz miał się znaleźć, mieli dostąpić za jej pośrednictwem wszelkich upraszanych łask. Po zaleczeniu ran Tomasz Kłossowski wrócił do domu. Wiele lat spędził na poszukiwaniu wizerunku Matki Boskiej, takiego, jaki zapamiętał z dnia objawienia. Jednak dopiero w 1936 roku kiedy wracał z pielgrzymki do Częstochowy, we wsi Lgota zauważył w przydrożnej kapliczce, zawieszonej na drzewie piękny obraz, na którym Matka Boska wyglądała dokładnie tak jak podczas objawienia. Na obrazie widniał napis: "Królowo Polski, udziel pokoju dniom naszym". Nie było podpisu autora, tylko te słowa. Kłossowski poczuł niezwykłą ulgę i radość w sercu, gdyż odnalezienie wizerunku, zgodnie z prośbą Matki Bożej pozwalało mu na wypełnienie dalszych jej próśb. Przez pierwsze osiem lat obraz wisiał u Kłossowskiego w domu w Izabelinie, dopiero po niezwykłym uzdrowieniu z ciężkiej choroby, jakiego Tomasz doświadczył, zrozumiał on, że obraz musi być dostępny dla wszystkich, by inni tak jak on, mogli czerpać łaski za pośrednictwem Maryi. Wobec czego kowal udał się do lasu grąblińskiego i w małej kapliczce na sośnie umieścił obraz. W tym miejscu do historii objawień dołącza się postać kolejnego posłańca Maryi - Mikołaja Sikatki (Sikacza), któremu Matka Boża objawiała się w lesie grąblińskim od maja do 15 sierpnia 1850 roku. Zatem kiedy Mikołaj, ubogi pasterz, po raz pierwszy ujrzał Maryję zbliżało się południe, a on klęczał w trawie, na łące, odmawiając różaniec. Nagle dostrzegł zbliżającą się do niego niewiastę, ubraną po wiejsku w długą, jasną suknię z białą chustą na głowie. Mężczyzna przyglądał się niewieście z zaciekawieniem i słuchał jej słów: "Mikołaju! Ogłoś ludziom, że za ich grzechy zbliża się kara Boża. Zaraźliwa choroba będzie trapić całą ludność. Ludzie jak muchy będą padać nagłą śmiercią. Zachęcaj wszystkich do pokuty i modlitwy, gdy się nawrócą, kary nie będzie. Zwłaszcza niech ludzie modlą się na różańcu, rozważając życie i mękę Pana Jezusa". Po tych słowach Maryja pokazała Mikołajowi długi różaniec, składający się z piętnastu tajemnic. "Mikołaju, proszę Cię abyś udał się do sosny, na której wisi święty wizerunek. Zrób tam porządek, bo cały naród tu przyjdzie i moc łask czerpać będzie". Maryja po tych słowach zaczęła oddalać się, unosiła się jakby na złocistym obłoku, aż zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Mikołaj nie czekał na nic, a szybko udał się do kapliczki, wysprzątał ją, ozdobił świeżymi kwiatami i odmówił tam modlitwę. Choć głęboko wierzący i oddany Bogu, nie opowiedział o swoim widzeniu innym, bojąc się ludzkich uwag, śmiechu i drwin. Jednak Maryja jeszcze kilka razy objawiła się Mikołajowi, prosząc go o modlitwę, zwracając uwagę na to jak ważne jest dla losów ludzkości porzucenie grzechu, nawrócenie, pokuta i naprawa życia, jak wiele dać może światu kontemplacja tajemnic i modlitwy różańcowej. Podczas ostatniego objawienia Maryja przekazała pasterzowi te oto słowa: "Gdy nadejdą ciężkie dni ci, którzy przyjdą do tego obrazu, będą się modlić i pokutować, nie zginą. Będę uzdrawiać chore dusze i ciała. Ile razy ten Naród będzie się do mnie uciekał, nigdy go nie opuszczę, ale obronię i do swego Serca przygarnę, jak tego Orła Białego. Obraz niech będzie przeniesiony w godniejsze miejsce i niech odbiera publiczną cześć. Przychodzić będą do niego pielgrzymi z całej Polski i znajdą pocieszenie w swych utrapieniach. Ja będę królowała memu narodowi na wieki. Na tym miejscu wybudowany zostanie wspaniały kościół ku mej czci. Jeśli nie zbudują go ludzie, przyślę aniołów i oni go wybudują". Po tym objawieniu mimo obawy przed wyśmianiem pasterz począł nawoływać ludzi do nawrócenia, modlitwy i pokuty. Jednak jego napomnienia w większości przypadków były niczym rzucanie grochem o mur. Szerzyło się pijaństwo i rozpusta, szlachta rządziła po swojemu, wielokrotnie odpłacając chłopom za ciężką pracę jedynie alkoholem. W tej sytuacji nie sposób było uniknąć pijackich hulanek i swawoli. Pewnego dnia jeden z mieszkańców parafii doniósł na Mikołaja carskiej policji, skutkiem czego natychmiast osadzono go w więzieniu w Koninie. Tam torturowano go, by odwołał przesłanie o objawieniach, jednak Mikołaj tego nie uczynił. W związku z tym policja carska uznała, iż pasterz musi być chory umysłowo i takie też urzędowe oświadczenie wydała, stwierdzając jednocześnie, że żadne objawienia w lesie grąblińskim nie miały miejsca. Był sierpień 1852 roku, kiedy okolice nawiedziła groźna epidemia cholery. Mieszkańcy wsi, miast i miasteczek zaczęli masowo umierać. Chowano całe rodziny, aż w końcu przyszły dni, kiedy brakło rąk do przygotowywania mogił. Wtedy dopiero ludzie zaczęli przypominać sobie słowa Sikatki o zbliżającej się zaraźliwej chorobie. Ludzie w coraz większych grupach udawali się w pielgrzymkę do obrazu Matki Bożej by upraszać u niej łaskę uzdrowienia, bądź prosić o zdrowie i uchowanie rodziny przed zarazą. I faktycznie, jak obiecała Maryja, wszyscy ci, którzy przybywali do niej z modlitwą zostali zachowani i nie doświadczyli choroby, bądź dostąpili cudownego uzdrowienia. To doświadczenie dało ludziom dowód na autentyczność objawień. Dopiero od tego czasu zwrócono szczególną uwagę na pozostałe przesłania Matki Bożej. Ksiądz Florian Kosiński, ówczesny proboszcz parafii pisał o tych wydarzeniach w ten sposób: "...W parafii, której liczba komunikujących wynosiła 924 osoby, tego roku (1852) odeszło 82 wiernych. Niewątpliwie tak wielką liczbę zgonów odczytano jako znak, doszukując się w nim "kary Bożej" za ludzkie grzechy. Osoby dotknięte śmiercią bliskich i pełne lęku o swoje życie zaczęły wierzyć słowom Mikołaja. Wielu modliło się przed obrazem zawieszonym na sośnie, a niektórzy przypisywali wstawiennictwu Maryi swoje ocalenie. Dla uproszenia łask i dla okazania wdzięczności za ocalenie wierni składali znaczne ofiary pieniężne". Liczne pielgrzymki tłumnie zaczęły zmierzać do obrazu Maryi, który Kłossowski odkrył niegdyś podczas swojej indywidualnej pielgrzymki. Teraz tutaj pielgrzymi doznawali cudownych uzdrowień, kalecy stawali się w pełni sprawni, ciężko chorzy i umierający o własnych siłach i w pełni zdrowia powracali do życia. Biskup miejscowy by zapewnić obrazowi bezpieczeństwo, a jednocześnie by dać wiernym możliwość gromadzenia się w bardziej przystosowanym do tego miejscu przeniósł obraz do dotychczasowego niewielkiego kościółka w Licheniu. Już w 1856 roku w miejscu kościółka stanęła duża, murowana świątynia do której zmierzali pielgrzymi z całego kraju. Liczne datki pozwoliły rozwijać miejsce kultu i inwestować w rozbudowę świątyni. W 1994 roku rozpoczęto budowę dużego sanktuarium w Licheniu, w którym obraz Matki Bożej został umieszczony w 2006 roku. Sanktuarium to jest również wotum Kościoła Katolickiego w Polsce. Dziś zaś w miejscu objawień w lesie grąblińskim stoi mała kapliczka, którą pielgrzymi zmierzający do sanktuarium zawsze odwiedzają, podążając szlakiem objawień Maryjnych i szlakiem obrazu. 12 August 2009 GODAN
Koronę przysłał papież Paweł VI, który nadał Maryi tytuł Bolesnej Królowej Polski oraz udzielił sanktuarium prawa do zyskiwania w każdym dniu roku odpustu zupełnego. Biskup Pawłowski ogłosił również Matkę Bożą Licheńską Patronką Zagłębia Konińsko-Tureckiego i Patronką Wszystkich Ludzi Pracy. Budowę nowego kościoła
W Polsce jest przynajmniej siedem miejsc, w których ukazała się Maryja. Nie wszystkie objawienia są oficjalnie potwierdzone przez Watykan, ale we wszystkich kult zyskał aprobatę Matki Bożej w życiu duchowym Polaków jest tak oczywiste, że wręcz przysłowiowe. Od Bałtyku po Tatry niemal co krok spotykamy mniejsze lub większe sanktuaria maryjne, w których od wieków ludzie doznają szczególnych łask, modląc się przed cudownym obrazem lub figurą Najświętszej Panny. Warto jednak wiedzieć, że historia niektórych z tych miejsc zaczęła się nie od wizerunku, który zyskał popularność wśród wiernych, ale od ukazania się samej Polsce jest takich miejsc przynajmniej siedem. I choć nie wszystkie objawienia zostały oficjalnie potwierdzone przez Stolicę Apostolską, to jednak rozwijający się tam kult za każdym razem zyskiwał aprobatę miejscowego biskupa. Aprobata taka oznacza, że jeśli nawet fakt objawienia się Matki Bożej nie jest w danym wypadku pewny, to przynajmniej prawdopodobny, a towarzyszące mu wydarzenia wyraźnie wskazują na Bożą interwencję w historię konkretnych Miejsca objawień Maryi w PolsceObjawienia w Janowie Lubelskim (koło Kraśnika)Na początku listopada 1645 r. Wojciech Boski, bednarz ze wsi Ruda, szedł na jutrznię do kościoła w Białej. Po drodze ukazała mu się Maryja trzymająca w rękach dwie płonące świece. Towarzyszyli jej dwaj aniołowie. Prosiła, by na tym miejscu uwielbiano Boga przez Jej wstawiennictwo. Widzenie powtórzyło się jeszcze 8 grudnia. Miejscowy proboszcz początkowo potraktował relacje Wojciecha Boskiego z rezerwą. W tym samym czasie mieszkańcy Janowa postawili w miejscu objawień kapliczkę i zaczęli gromadzić się tam na modlitwę. W następnym roku dwaj rybacy łowiący nocą ryby w stawie nieopodal Rudy zobaczyli na miejscu uprzednich objawień procesję tej sytuacji proboszcz zawiadomił biskupa, biskup przysłał specjalną komisję, komisja zbadała sprawę i uznała Boże działanie, zalecając postawić w tym miejscu krzyż. Krzyż postawiono, a mieszkańcy Janowa mogli podziwiać bijącą od niego nadzwyczajną jasność. Niedługo potem państwo Zamoyscy ufundowali kościół oraz klasztor i przekazali je dominikanom. W kościele umieścili obraz Matki Bożej, który do dziś można tam podziwiać. Po kasacie zakonu w ramach represji po upadku powstania styczniowego kościołem zajęli się księża diecezjalni i tak jest do w Płonce Kościelnej (koło Białegostoku)W Płonce najpierw był obraz. Zwróciła nań uwagę sama Maryja, która dwukrotnie prosiła, by czczono ją w tym wizerunku. Swoją prośbę przekazała córce biednej wdowy, osiemnastoletniej Katarzynie, która była służącą u miejscowej szlachty. Ukazała jej się dwa razy w roku 1673, trzymając w dłoniach krzyż i Pismo Święte. Również Katarzynie z początku nie bardzo chciano wierzyć, ale już niebawem mieszkańcy Płonki dostrzegli jasność nocamiotaczającą obraz w ich parafialnym z ołtarza miała wydobywać się piękna woń i słychać było bicie dzwonów, choć te na kościelnej wieży trwały w bezruchu. Przy obrazie zaczęło dochodzić do uzdrowień. Wystarczyło pięć lat, by ich prawdziwość została potwierdzona dekretem biskupim, który jednocześnie zezwolił na publiczny kult tutejszego wizerunku Maryi Wniebowziętej. Podobnie jak w Janowie, Maryja nie składała tu żadnych szczególnych obietnic. Prosiła tylko o modlitwę. Cuda zaczęły dziać się niejako przy w Matemblewie (Gdańsk)Dziś Matemblewo to obrzeża Trójmiasta, a dokładniej gdańskiej dzielnicy Brętowo. W drugiej połowie XVIII w. był to jednak środek lasu, przez który prowadziła do miasta droga z odległej o 10 kilometrów wioski o nazwie Matarnia. Pewnej zimowej nocy, podczas zamieci stolarz z Matarni wyruszył pieszo do Gdańska, by sprowadzić lekarza do swojej oczekującej rozwiązania żony, której zdrowie nagle bardzo się pogorszyło. Mróz i zamieć nie pozwoliły mu dotrzeć do celu. W pewnym momencie wycieńczony wędrówką w okropnych warunkach upadł na ziemię i zamarzając, ostatkiem sił modlił się o ocalenie dla żony i miała ukazać mu się brzemienna Pani niezwykłej urody, która powiedziała, że żona stolarza szczęśliwie urodziła już dziecko, a jemu samemu poleciła wracać do domu. Dotarł tam ostatkiem sił, przekonując się, że brzemienna Pani miała rację. Cystersi z pobliskiej Oliwy okazali się ludźmi nieco większej wiary niż proboszczowie z Janowa i Płonki i niedługo po tym, jak poznali historię stolarza, ustawili w matemblewskim lesie figurę Matki Bożej. Do dziś mieszkanki Trójmiasta i okolic skutecznie upraszają tam dar poczęcia i szczęśliwego w LicheniuNajpierw Maryja ukazała się w 1813 r. rannemu w bitwie pod Lipskiem żołnierzowi Tomaszowi Kłosowskiemu. Obiecała mu wówczas ocalenie życia i powrót w rodzinne strony oraz poleciła odnaleźć swój wizerunek, który ujrzał podczas widzenia. Tomasz ocalał, powrócił i prośbę Matki Bożej wykonał, umieszczając obraz w kapliczce na drzewie. Przy tym właśnie drzewie niecałe czterdzieści lat później Maryja ukazała się biednemu pasterzowi Mikołajowi Sikatce. Prosiła o przeniesienie wizerunku w godniejsze miejsce i wzywała do modlitwy i oczywiście nie uwierzono, póki nie nadeszła zapowiedziana przez Maryję epidemia cholery. Dopiero wówczas okoliczni mieszkańcy przekonali się, że – zgodnie ze słowami Maryi przekazanymi przez Sikatkę – modlitwa przy jej cudownym wizerunku przynosi uzdrowienie i ratunek. Z powodu licznych uzdrowień biskup kaliski zdecydował o przeniesieniu obrazu do kościoła św. Doroty w Licheniu. Dziś stoi tu największy kościół w Polsce, a sanktuarium odwiedzają rzesze na Wiktorówkach (Zakopane)W Tatrach Maryja objawiła się Marysi Murzańskiej w 1860 r. Kilkunastoletnia pasterka, która wypasała swoje stado na Rusinowej Polanie, w poszukiwaniu zagubionych owiec zeszła do lasu należącego do Wiktorówek. Tam spotkała Piękną Panią, która obiecała jej odnalezienie owiec i prosiła o przekazanie dorosłym zachęty do nawrócenia i z pasterzy, któremu Marysia opowiedziała o spotkaniu z Panią przybił tu na świerku obrazek Matki Bożej. Niedługo potem wybudowano w miejscu objawienia niewielką kapliczkę. Przez pół wieku modlili się w niej jedynie drwale i pasterze. Z czasem zaczęli przybywać do Królowej Tatr również pielgrzymi. W rozbudowanej z czasem kaplicy od 1958 r. dominikanie prowadzą duszpasterstwo w Gietrzwałdzie WarmińskimJuż w XVI w. w miejscowym kościele czczono obraz Matki Bożej Królowej Niebios i Pani Aniołów. Jednak prawdziwego znaczenia Gietrzwałd nabrał w 1877 r., gdy Maryja objawiła się tutaj 13-letniej Justynie Szafrańskiej i 12-letniej Basi Samulowskiej. Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta – jak sama się przedstawiła – ukazywała się w Gietrzwałdzie 160 razy w ciągu trzech miesięcy. Polecała codzienną modlitwę różańcową i prosiła o wystawienie kapliczki z jej figurą oraz murowanego krzyża. Przypominała jednocześnie, że najważniejsza jest msza jest też to, że na terenie zaboru, gdzie miejscową ludność poddawano przymusowej germanizacji, Maryja rozmawiała z dziewczynkami po polsku. To prawdopodobnie zachęciło miejscowego proboszcza, by małe wizjonerki prosiły o zadawanie Maryi pytań o przyszłość ojczyzny i Kościoła. W odpowiedzi Matka Boża wskazywała na zależność między losami Polski a nawróceniem jej mieszkańców i wzywała do powierzania jej wszystkich spraw przez także:Gietrzwałd. Jedyne w Polsce objawienia maryjne uznane przez KościółObjawienia na Siekierkach (Warszawa)W maju 1943 r. na warszawskich Siekierkach Maryja miała po raz pierwszy ukazać się 7-letniej wówczas Władzi. Objawienia trwały do roku 1945, również w czasie Powstania Warszawskiego, a potem powtórzyły się jeszcze dwukrotnie w 1949 r. Maryja nie tylko wzywała tu do modlitwy, ale i sama jej uczyła. Podała małej wizjonerce tekst koronki i litanii, a nawet uczyła ją śpiewać pieśń ku swojej szeregu powtarzających się objawień pozwoliła się poznać jako czuła Matka zatroskana o każde ze swoich dzieci, współczująca z ludzkimi nieszczęściami i obawami wśród wojennej zawieruchy. Szczególnie mocno wzywała do ufności Bogu i zawierzenia się Jej matczynej opiece. Tu także powracało wołanie o nawrócenie ludzkich także:To objawienie Maryi w Egipcie oglądało co najmniej ćwierć miliona osóbCzytaj także:Światło z tabernakulum, zapach grzechów i mówiąca Maryja. Objawienia z AkitaCzytaj także:ABC objawień fatimskich. Co każdy katolik powinien wiedzieć Niezwykły wizerunek pojawił się na skrawku jednego z drzew w Durawiczach na Białorusi (Дуравичe). Miejscowi ujrzeli oblicze niezwykłego obrazu Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Sprawę nagłośnił portal Awangarda. Od kilku dni pojawiają się tam artykuły na ten temat. Rzeczywiście, jeśli przyjrzeć się bliżej, na zdjęciu widoczny jest zarys świętych. W ostatnich latach
Adres: Klasztorna 4, 62-563 Licheń StaryDojazd: Licheń Stary położony jest w województwie wielkopolskim, 16 km od Konina. W Koninie znajduje się dworzec PKP, z którego do Lichenia można dojechać autobusem PKS. Samochodem można wygodnie dotrzeć do sanktuarium licheńskiego autostradą A4. Na terenie sanktuarium znajduje się kilka parkingów, zarówno dla autokarów jak i samochodów 2 lipcaHistoria miejsca: Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej związane jest z objawieniami, które rozpoczęły się w 1813 roku. Wtedy to żołnierz Tomasz Kłossowki, biorący udział w bitwie pod Lipskiem został ranny. Bliski śmierci żołnierz gorliwie modlił się do Matki Bożej, ściskając w rękach medalik, który nosił na szyi i błagał o ocalenie. Wtedy na polu bitwy dostrzegł kobietę w amarantowej sukni z białym orłem na piersi – była to Maryja, która obiecał Tomaszowi, że powróci do domu. Matka Boża poleciła mu jednak, by po powrocie w rodzinne strony odnalazł wizerunek jak najwierniej ją zgodnie z obietnicą daną przez Maryję udało się wrócić do domu. Zamieszkał we wsi Izabelin niedaleko Konina. Przez lata pielgrzymował do wielu miejsc i modlił się pod wieloma wizerunkami Matki Bożej, jednak żaden z nich nie przypomniał mu Maryi, taką jaką zobaczył ją na polu bitwy. W końcu, po 23 latach poszukiwań, dotarł do wsi Lgota pod Częstochową. Zobaczył tam ludzi modlących się pod przydrożną kapliczką. Gdy podszedł bliżej rozpoznał w wiejskim obrazie wizerunek Matki Bożej, którą spotkał w czasie objawienia. Po pozwoleniu właścicieli zabrał obraz i powiesił go w swoim domu. Dopiero po przebyciu ciężkiej choroby w 1844 r. postanowił powiesić obraz w lesie grąblińskim, by w całości wypełnić dane przed laty śmierci Tomasza w 1848 roku Matka Boża, ponownie z wizerunkiem białego orła na piersi, kilkakrotnie ukazała się pasterzowi, Mikołajowi Sikatce. Maryja przekazała Mikołajowie nawoływania do nawrócenia i modlitwy, w szczególności różańcowej. Przepowiedziała także czasy epidemii oraz obiecała Polakom opiekę w najtrudniejszych chwilach. Maryja poleciła również wybudowanie kościoła, w którym miałby być przechowywany jej czasem w okolicy zrobiło się głośno o objawianiach – w końcu usłyszały o nich także władze zaborcze. Zaniepokojone faktem, że widzenia obudzą w Polakach dążenia niepodległościowe, zamknęły Mikołaja w więzieniu. Mimo szykanowania pasterz nie odwołał swoich zeznań, a po wyjściu z więzienia wiódł skromne i pobożne września 1852 roku obraz Matki Bożej przeniesiono z leśnej kapliczki do kaplicy w Licheniu. Następnie przez prawie 150 lat znajdował się w kościele św. Doroty. W 1994 roku ruszyła budowa dzisiejszej bazyliki, która została ukończona w 2004 roku, a 2 lipca 2006 roku przeniesiono obraz Matki Bożej Licheńskiej do bazyliki w święte: W bazylice licheńskiej msze święte odprawiane są od końca listopada do końca kwietnia w dni powszednie o oraz w niedziele i święta o Od maja do 31 października msze sprawowane są od poniedziałku do piątku o (oprócz IX i X), w soboty o oraz w niedziele i święta o Pełny rozkład mszy i nabożeństw znajduje się na stronie internetowej: Pielgrzyma: Na terenie Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej działają aż trzy domy pielgrzyma:1. Dom Pielgrzyma ArkaUl. Klasztorna 462-563 Licheń Starytel. (63) 270 81 62fax (63) 270 83 20e-mail: [email protected] Dom Pielgrzyma Betlejemrecepcja czynna całą dobętel. (+48) 63 270 86 40e-mail: [email protected]3. Dom Pielgrzyma NazaretGrąblin 11662-563 Licheń Starytel. (63) 270 86 80(63) 270 86 85e-mail: [email protected]Bilety: Wejście do sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej jest bezpłatne. Dodatkowo płatne jest zwiedzanie z przewodnikiem, cennik znajduje się na stronie: praktyczne: Bramy sanktuarium licheńskiego otwarte są w godzinach sama bazylika otwarta jest dla wiernych od zamykana jest po ostatnim nabożeństwie. Szczegółowe informacje odnośnie dostępności obiektów sanktuarium licheńskiego znajdują się na stronie internetowej: Zdjęcie pochodzi z autorem jest Lech_Darski. Zdjęcie wykorzystano na podstawie licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach Sanktuaria Katedra św. Jana Chrzciciela w TurynieAdres: Piazza San Giovanni, 10122 Torino TO, WłochyDojazd: Najszybciej i najtaniej dostaniemy się do Turynu samolotem. Z Polski na lotnisko Turyn Caselle latają samoloty linii Wizz Air. Z lotniska do centrum Turynu możemy dojechać pociągiem linii ... Sanktuarium Matki Bożej FatimskiejAdres: 2495-401 Fatima, PortugaliaDojazd: Fatima znajduje się 125 km od Lizbony. Do stolicy Portugalii lata z Polski wiele tanich linii lotniczych takich jak Wizz Air czy Ryanair. Z Lizbony najłatwiej dostać się do Fatimy autobusem międzymiastowym... Opactwo Matki Bożej w MontserratAdres: 08199 Montserrat, Barcelona, HiszpaniaDojazd: Montserrat znajduje się zaledwie 40 km od Barcelony. Najłatwiej dojechać tam pociągiem linii R5. Pociąg linii R5 w kierunku Manresa wyjeżdża ze stacji Barcelona Plaça Espanya, a po godzinie doje... Kaplica Matki Bożej Ostrobramskiej w WilnieAdres: Aušros Vartų g. 14, Vilnius 01303, LitwaDojazd: Do Wilna z wielu miast Polski jeżdżą autobusy, ich ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych. Z Warszawy do stolicy Litwy jedzie się ok. 9 godzin. Do Wilna można także łatwo dojechać samoch... Sanktuarium Matki Bożej GietrzwałdzkiejAdres: Kościelna 4, 11-036 GietrzwałdDojazd: Gietrzwałd leży w połowie drogi pomiędzy Olkuszem a Ostródą. Łatwo dojedziemy tam zarówno z Olkusza jak i Ostródy – z obu tych miast do Gietrzwałdu kursują prywatne 8 wrześniaHistoria miejs... Bazylika Świętego Oblicza w ManoppelloAdres: Via del Santuario 65024 Manoppello WłochyDojazd: Manoppello znajduje się tylko 30 km od Pescary, popularnego wakacyjnego kurortu. Do Manoppello najszybciej dostaniemy się lecąc samolotem do Pescary (trasa obsługiwana jest przez tanie linie ... Bazylika Świętego Krzyża z Jerozolimy w RzymieAdres: Piazza di S. Croce in Gerusalemme, 00185 Roma RM, WłochyDojazd: Z Polski lata do Rzymu wiele bezpośrednich samolotów tanich linii lotniczych, takich jak Ryanair czy Wizz Air. Z lotniska Rzym-Ciampino do Rzymu dojedziemy pociągiem FL4 w kier... Modlitewnik Zobacz więcej
\n \n \n\n objawienie matki boskiej w licheniu
Objawienia w Fatimie Pierwsze objawienie Matki Boskiej miało miejsce w Cova da Iria 13 maja 1917 roku. „Nie bójcie się! Nic złego wam nie zrobię” – tymi słowami miała zacząć rozmowę z trzema pastuszkami. Nie przedstawiła się jednak od razu, kim jest.
Koszyk: (pusty) do kasy suma: 0,00 zł Zarejestruj Zaloguj Oferta HISTORIA ARCHEOLOGIA BIOGRAFIE HISTORYCZNE HERALDYKA HISTORIA POLSKI OPRACOWANIA OGÓLNE ŚREDNIOWIECZE DZIEJE NOWOŻYTNE POLSKA POD ZABORAMI (1795-1918) II RZECZPOSPOLITA (1918-1939) PRL (1945-1989) DZIEJE NAJNOWSZE (od 1989) HISTORIA POWSZECHNA II WOJNA ŚWIATOWA II WOJNA ŚWIATOWA - WSPOMNIENIA JUDAICA KRAKÓW KRESY LOTNICTWO MARTYROLOGIA MARYNISTYKA MONOGRAFIE MIAST PAMIĘTNIKI POLITOLOGIA POMORZE POZNAŃ PRAWO STAROŻYTNOŚĆ ŚLĄSK WARMIA I MAZURY WARSZAWA WIELKOPOLSKA WOJSKOWOŚĆ ZIEMIAŃSTWO NAUKA ANTROPOLOGIA I ETNOGRAFIA ASTRONOMIA BIOLOGIA BOTANIKA BUDOWNICTWO CHEMIA EKONOMIA FILOZOFIA FIZYKA GEOGRAFIA GEOLOGIA KULTURA LEŚNICTWO ŁOWIECTWO MATEMATYKA MEDIOZNAWSTWO MEDYCYNA MOTORYZACJA i KOLEJNICTWO OCHRONA ŚRODOWISKA PEDAGOGIKA PSYCHOLOGIA RELIGIOZNAWSTWO ROLNICTWO RZEMIOSŁO SERIA PLUS - MINUS SOCJOLOGIA TECHNIKA TURYSTYKA ZOOLOGIA SZTUKA ALBUMY ARCHITEKTURA I URBANISTYKA FILM GRAFIKA HISTORIA I TEORIA SZTUKI MALARSTWO MUZYKA RZEMIOSŁO ARTYSTYCZNE RZEŹBA TEATR GATUNKI LITERACKIE AFORYZMY BIBLIOTEKA NARODOWA BIOGRAFIE LITERACKIE CZASOPISMA DRAMAT FANTASTYKA HORROR JĘZYKOZNAWSTWO KRYMINAŁY KSIĘGOZNAWSTWO LISTY LITERATURA DZIECIĘCA I MŁODZIEŻOWA MINIATURKI NAUKA O LITERATURZE POEZJA POWIEŚĆ POWOJENNA POWIEŚĆ PRZEDWOJENNA REPORTAŻ ROMANS SATYRA SENSACJA WYDAWNICTWA DRUGIEGO OBIEGU SŁOWNIKI I ENCYKLOPEDIE ANGIELSKIE ENCYKLOPEDIE FRANCUSKIE ŁACINA NIEMIECKIE POZOSTAŁE ROSYJSKIE WIELOJĘZYCZNE HOBBY ASTROLOGIA I PARAPSYCHOLOGIA FILATELISTYKA FOTOGRAFIA GOSPODARSTWO DOMOWE GÓRSKIE GRY HARCERSTWO KULINARIA NUMIZMATYKA, MEDALE PODRÓŻNICZE PRZEWODNIKI SPORT ZDROWIE I URODA POCZTÓWKI MALARSTWO EUROPEJSKIE MALARSTWO POLSKIE POLONICA VARIA WIDOKÓWKI ZAGRANICZNE STARODRUKI POLONICA POZOSTAŁE Promocje Nowości Ulubione Kontakt Jesteś w: » Strona główna » NAUKA » RELIGIOZNAWSTWO » Makulski Eugeniusz - Dzieje Sanktuarium w Licheniu. Objawienia Matki Boskiej. Dostawa: Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności sprawdź formy dostawy Cena: 6,00 zł ilość szt. towar niedostępny dodaj do przechowalni Ocena: 0 Kod produktu: (b90904) zapytaj o produkt poleć znajomemu dodaj opinię Opis Warszawa /wyd. Księży Marianów 2002/, s. 98. /oprawa miękka/ Koszty dostawy Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności Kraj wysyłki: Opinie o produkcie (0) do góry
.
  • ekq68wg4fl.pages.dev/761
  • ekq68wg4fl.pages.dev/496
  • ekq68wg4fl.pages.dev/141
  • ekq68wg4fl.pages.dev/976
  • ekq68wg4fl.pages.dev/481
  • ekq68wg4fl.pages.dev/695
  • ekq68wg4fl.pages.dev/469
  • ekq68wg4fl.pages.dev/372
  • ekq68wg4fl.pages.dev/41
  • ekq68wg4fl.pages.dev/502
  • ekq68wg4fl.pages.dev/39
  • ekq68wg4fl.pages.dev/233
  • ekq68wg4fl.pages.dev/544
  • ekq68wg4fl.pages.dev/840
  • ekq68wg4fl.pages.dev/438
  • objawienie matki boskiej w licheniu